Historia modelu Volkswagen Transporter

Ten model przewiózł praktycznie cały świat. W ciągu sześćdziesięciu lat powstało 10 milionów egzemplarzy wersji Transportera. Ten z 1950 roku w żaden sposób nie przypomina współczesnych modeli. Volkswagen Transporter to ikona samochodu dostawczego. Jeśli potrzebujemy auta do ciężkiej pracy, to można na nim polegać.

Przełomowe wydarzenie wśród aut dostawczych z Wolfsburga

Trudno wyobrazić sobie świat bez aut dostawczych VW Transporter. Nie w sposób też zliczyć, ile rzeczy i ile kilogramów przewiozły wszystkie wyprodukowane egzemplarze. Pierwsze modele wykorzystywały podwozie Garbusa i na ich podstawie powstał dostawczy samochód dla mas. Każda kolejna seria zyskiwała na popularności, a zdolności transportowe były jeszcze bardziej imponujące. Wszystko za sprawą mocnego silnika i wielu pionierskich rozwiązań w tej klasie aut. Na tej podstawie trudno się dziwić, że to jeden z najpopularniejszych modeli dostawczych na całym świecie.

Współczesny VW Transporter

Najnowsza generacja VW Transporter jest także namiastką auta osobowego. Model T5 oferuje system ESP wraz z asystentem pomagających ruszać pod górę. Ponadto napęd na cztery koła, światła doświetlające zakręty oraz czujniki ciśnienia w oponach, te i wiele innych mechanizmów ułatwia codzienne użytkowanie tego auta. Zakup najpopularniejszego dostawczaka można zrealizować także w formie leasingu, co z pewnością cieszy wielu przedsiębiorców.

Doskonały kandydat do pracy w firmie

Wielu użytkowników VW Transporter ocenia go jako bezawaryjnego. Godny zaufania silnik, który sprawia, że może posłużyć dosłownie jako wół roboczy. Niewiele też żąda za dobrze wykonaną pracę, bo jak na swoje gabaryty mało spala. Coraz więcej pojawia się miłośników starszych modeli, które przede wszystkim kojarzą się z klimatami hipisowskimi. Jednak najstarsze T1 i T2 można ze świecą szukać lub spotkać w nielicznych muzeach. Najbardziej pożądaną wersją stał się De Luxe Samba, z uwagi na posiadanie aż dwudziestu trzech okien!